Wiersze z tomiku Wykrzywnik twarzy. Książkę kupisz na stronie: https://ostatniasobotalata.pl/sklep/wykrzywnik-twarzy/

Spotkamy się w dziurze od płaszcza

Spotkamy się w dziurze od płaszcza
przeterminowane zgromadzenie:
ty ja i straszny sen
gonił nas pitbull wyrwał guziki (patrz
jak mu się gęba ślini)
gdy wypadają
wszystkie kły na wściekłą drogę piana
za paznokciami podchodzi do pościeli (patrz
mamy pchły na niedopałkach)

Nie spotkamy się pod powiekami
łóżkowy metalians:
ty ja i straszny sen
wypełnimy pit wypijemy ból (nie patrz
jak uczymy źrenice chodzić
na tylnych łapach)

 

Nie pożyczę szklanki cukru

Rozmazany obraz powieszony do góry nogami
za mordę trzymam nasze skromne progi odkurzam krzywe kąty
składam ubrania słowem w kosteczkę ułożę w podartym notatniku (w nocy wyjdę po fajki dym spuszczę ze smyczy zaśpiewa po cichu)
Po zmroku
zakazali krzyczeć (sąsiedzi ciągną za język
staccato zapożyczeń)
nie pożyczę szklanki cukru wybrałam samotne wieczory
kiedy zapominam
mieszkam w opustoszałej kamienicy (strażnik wyrzuci kod do domofonu
podwyżkę za pamięć policzy)
rozłożę dłonie gotowe na ostatnie lanie przed świtem
na paluszkach kłęby kurzu przyniosą do łóżka śniadanie (spójrz przez okno ile kwiatów nam napadało do kosza na śmieci)
Po zmroku
zakazali krzyczeć (wołacz przez przypadek
wyrzucił mnie na ulicę)

 

Wykrzywnik twarzy

Na środku pokoju wykrzywnik twarzy
rozpuszczone stylistycznie dziecko przecina przecinek na pół
próbuje poskładać kropki w kopiec desperata nigdy średnik nie doczeka się
gramatycznego lata za jakie przejęzyczenia urodziłam się czerwonym długopisem
w domu nigdy niczego nie brakowało (za jakie błędy
dostałam kątomierz taty) siedź prosto garbusie powieś się
na marginesie niczego mi nie brakowało (za jakie zbrodnie
zeszyt poszedł za kraty) Siedzę w przeciągu
patrzę na świat w perspektywie ortograficznej ubieram
sukienkę z kreseczką na pergaminie rysuję odwrócony znak za
pytania dostanę w twarz.

 

Głód

Kolacja we troje za dużo nas kosztuje
podana na kruchym lodzie święta trójca: Matka,
Córka i Kelner. Chciałeś napiwek to masz obol.
Daj ten rachunek i zniszczone ręce
czy możemy odmówić razem ostatni głód?
(wyciągnij z ust mrożony groszek
zanim o mnie zapomnisz) Sytość, wielkość, skręt jelit.
Mlaskają sekundy pod szpitalnymi oknami północ
zjadła wszystkie sny nie liczę zamkniętych powiek
noc to tylko ordynator z połamanego szkła

Książkę kupisz na stronie:
https://ostatniasobotalata.pl/sklep/wykrzywnik-twarzy/

Alicja Regiewicz

Alicja Regiewicz

Ur. 1997 r. Publikowała m.in. w „Twórczości”, „Dwutygodniku”, „Odrze”, „Tlenie Literackim”, „Czasie Literatury”, „Tekstualiach”, „Akcencie”. Dwukrotnie nominowana do nagrody głównej w Konkursie Poetyckim Fundacji Duży Format. Redaktorka portalu filmowego Adapter dla osób niewidomych i niesłyszących, który jest flagowym projektem Fundacji Katarynka. Wykładowczyni na Uniwersytecie SWPS we Wrocławiu, gdzie uczy kreatywnego pisania. Prowadzi warsztaty literackie dla osób z doświadczeniem kryzysu psychicznego.