Lata świetne to jednocześnie jednostka odległości i czasu. To zbliżanie się i oddalanie na przestrzeni minut, godzin, lat. To zachwyt nad śpiącym dzieckiem późną grudniową nocą, spacer polem w środku lata i niedowierzanie, że czasami życie może być po prostu dobre. To podróż z biletem w jedną stronę – w życie, w miłość, w macierzyństwo. To poszukiwanie zagubionej czułości wobec siebie i świata. To opowieść o odchodzeniu i wracaniu, o szukaniu nowej definicji dobrze znanych słów.
Ten tom nie wygra żadnej nagrody. Nie odbije się echem. Nie zbierze oklasków. Nie szokuje. Nie walczy z systemem. Nie wpisuje się w trendy. Ale wiem, że nie przejdzie niezauważony. Ty go zauważyłeś, ty go zauważyłaś. Dziękuję ci za to.
*
Przeczytaj wybrane wiersze z tego tomiku: Lata świetne – wiersze >
Mariusz Ropczyński –
To zwyczajnie piękne, na pozór ciche wiersze.
Rzadkość w zalewie wszechobecnego wielosłowia.